S
ł o w o w s t ę p n e
___________________
Książka ta
powstała z
przekonania, że wciąż
istnieje niezaspokojona
potrzeba poruszania problematyki relacji między sztuką
teatru a dzieckiem – człowiekiem. Mówiąc ogólniej między
sztuką a edukacją, bo
świat dziecka to nie tylko spontaniczne zabawy, ale także świadomie
tworzony proces edukacji.
Przy czym pod terminem sztuka teatru kryje się w gruncie
rzeczy szeroko rozumiana aktywność artystyczna. Zarówno ta, która
prowadzi do powstawania przedstawień, jak i ta, którą określamy
jako recepcję, a która to wiąże się często
z refleksją, głębokim przeżyciem – współuczestnictwem
– współtworzeniem dzieła. Niewątpliwie właśnie to
stanowi istotę wartości edukacyjnych, często wykraczających poza
granice, jakie wyznaczają właściwości samego spektaklu czy działań
artystycznych. Pojęcie teatru obejmuje również to, co być może
dla młodego człowieka najcenniejsze – jego własną aktywność
spontaniczną, dramatyczną, twórczą... Dla wielu zaś autorów
tego tomu jest to po prostu sposób życia, co w konsekwencji
zaimplikowało pojawienie się nowego terminu "teatr dla życia"
(określenie L. Śliwonika).
Sztuka teatru od zawsze towarzyszyła człowiekowi w jego
rozwoju, dostarczała wzniosłych przeżyć, ukazywała twórczą
wizję świata, pogłębiała rozumienie życia społecznego, ale równocześnie
pokazywała „condition
humain”. Wydaje się to być jeszcze bardziej aktualne dziś
– w czasach dehumanizacji społeczeństwa, degradacji środowiska
przyrodniczego i wielu innych zagrożeń współczesnej cywilizacji.
Badania socjologiczne i psychologiczne odsłaniają głęboko zatrważające
rysy orientacji moralnych młodzieży opuszczającej szkołę
powszechną: płytki osobisty horyzont widzenia świata, mała
odporność na manipulację i nieetyczny wpływ, podatność na
zadawanie przemocy, wysokie oczekiwania konsumpcyjne bez osobistego
wysiłku, apatia i bierność, brak identyfikacji z wartościami społecznymi,
zaburzenie tożsamości.
W szkołach z każdym rokiem
przybywa uczniów trudnych, którzy wyrobili sobie negatywną postawę
do samych siebie, stracili motywację do uczenia. Narastają też
inne zjawiska: utrata wiary w siebie, przestępczość, używanie
narkotyków i alkoholu. Nauczyciele zaś coraz bardziej czują się
bezsilni, gdy mają rozwiązywać złożone problemy, z jakimi ich
uczniowie przychodzą do szkoły.
Praktyka już niejednokrotnie dowiodła, że w takich
trudnych sytuacjach wychowawczych pomocna może okazać się
edukacja teatralna. Podobnie jednak jak każda inna działalność,
aby przynieść pozytywne efekty – wymaga wysiłku,
a przede wszystkim ścisłej współpracy między
instruktorami, psychologami i
pedagogami. Wymaga również innowacji, wymiany doświadczeń zarówno
w sferze technik działania, jak i sposobu pracy
instruktorskiej. Mając tego świadomość, zaprosiliśmy do wzięcia
udziału w dyskusji tych, którzy od lat wspierają proces edukacji
młodych właśnie poprzez szeroko rozumianą „sztukę
teatru”. Chcieliśmy, aby były to osobiste uwagi, przemyślenia
i refleksje, jakich student, młody instruktor czy nauczyciel nie
znajdzie w podręcznikach akademickich.
Ogólne hasło sympozjum – Teatr
a dziecko specjalnej troski – miało prowokować uczestników
do zajęcia własnego stanowiska: czym dla nich może być teatr w
relacji z dzieckiem, kim
wreszcie jest dziecko specjalnej troski? Choć w duchu Korczaka mówiąc
dziecko, myśleliśmy mały człowiek, nie zastanawialiśmy się,
kim jest nastoletni czy dwudziestoletni młodzieniec
z głębokim upośledzeniem umysłowym. Czekając na teksty,
zastanawialiśmy się, jakie środowiska mogą wejść w zakres
zaproponowanego terminu „specjalnej troski”. Rzeczywistość
przerosła nasze oczekiwania, dając dowód na to, że i my, przy całej
otwartości na drugiego człowieka, funkcjonujemy w schemacie. Bo myślami
byliśmy z dziećmi zaniedbanymi środowiskowo, biednymi, przewlekle
chorymi, z rodzin dotkniętych chorobą alkoholową. Ale czy ktoś
pomyślał (miał odwagę!), że można „robić teatr z
punkami i skinheadami”, że trzeba umieć wyciągnąć dłoń
nie tylko do tych, którzy są „bici”, ale także do
tych, którzy „biją” (Zob.
I. Dowlasz, J. Fedorowicz, Terapia
przez sztukę). Rozmyły
się więc granice wiekowe wychowanków, o których chcieliśmy pisać,
ale to chyba dobrze, bo jak zauważa
prof. R. Łukaszewicz,
powinniśmy tak długo wspierać ucznia, aż wznieci się płomień
jego własnych nadziei i możliwości. Właśnie wchodzi do szkół
„wielka reforma oświaty”, powinni ją wspierać także
ludzie teatru, ale niewątpliwie trzeba mieć co wspierać. Do dziś
nie ma nowych programów nauczania dla szkół specjalnych,
a nowe podręczniki będą pewnie wiosną. Jak to się stało,
że reformatorzy oświaty zapomnieli o dzieciach upośledzonych?
Dlaczego wciąż traktuje się je po macoszemu.
Chcielibyśmy, żeby lektura zawartych w tej książce
artykułów wpisała się w nurt niezbędnych starań o to, by
dostrzegać problemy wszystkich dzieci.
Układ tekstów nie był zadaniem łatwym ze względu na
niejednorodne opracowania zarówno pod względem formy (szkice,
analizy teoretyczne, osobiste refleksje) jak i treści poszczególnych
wystąpień. Przyjęliśmy założenie, że rozpoczniemy od problemów
najszerszych – będących jednocześnie podstawą wszelkiej
działalności teatralnej (twórczość, terapia, edukacja, rozwój,
prowadzący zajęcia), po szczegółowe, często osobiste refleksje
dotyczące wybranego fragmentu rzeczywistości edukacji teatralnej
lub jej aspektu.
Tak powstały dwie części:
·
TEATR
W PROCESIE EDUKACJI DZIECKA
·
EDUKACJA
TEATRALNA – O
PRAKTYCZNYCH ROZWIĄZANIACH.
Część pierwszą rozpoczyna artykuł Józefy Sołowiej, w którym
Autorka podejmuje problem terapeutycznych oddziaływań aktywności
twórczej z punktu widzenia psychologii. Podkreślając szczególne
znaczenie zdolności twórczych zarówno dla konkretnej osoby, jak i
społeczeństwa, zwraca uwagę na wybrane metody stymulacji twórczości,
które pełnić mogą również
rolę terapeutyczną.
Dokładnej analizy pojęcia sztuki i jej funkcji w rozwoju
człowieka dostarcza praca Marioli
Szczepańskiej. Szczególnie wartościowe wydaje się
ukazanie przez Autorkę praktycznych przykładów działań
pedagogicznych szeroko rozumianej edukacji teatralnej,
w tym podkreślenie znaczenia rozwoju ekspresji dziecka.
Teatr to od wielu lat czynnik inspirujący rozwój innych
dyscyplin artystycznych, jak również działań edukacyjnych, w których
staje się „instrumentem
rozwoju człowieka”. Bardzo często w takich sytuacjach umowna
granica pojmowania „sztuki teatru” zostaje przekroczona.
Przykładem takich działań są proponowane przez
Lucynę
Maksymowicz warsztaty twórczej dramy, czyli umiejętnego
wykorzystania technik teatralnych jako sposobu wspierania rozwoju
osobowego uczniów.
Poruszający tekst Lecha
Śliwonika to
jakby zawołanie, że
szlachetne intencje w
pracy z ludźmi „innymi”, nie mogą usprawiedliwiać
braku kompetencji (artystycznej, pedagogicznej, psychologicznej). To
także uświadomienie nam faktu, że teatr wbrew podstawowym założeniom
może przestać być twórczy.
W pewnym sensie kontynuacją tych refleksji są kolejne
trzy artykuły. Wszystkie bowiem podejmują problem kompetencji i
predyspozycji osoby realizującej działanie teatralne. Karolina
Wittek zwraca uwagę na psychologiczne aspekty pracy
teatralnej z upośledzonymi umysłowo, podkreślając znaczenie
indywidualnego zaangażowania i określonych cech osobowości
prowadzącego zespół teatralny.
Lucyna Maksymowicz rozwija
tę myśl w swoim drugim
artykule, przypominając o istnieniu stałych mechanizmów rozwoju
każdego człowieka, o których
szczególnie trzeba pamiętać w przypadku edukacji dziecka z
deficytami rozwojowymi. Przesłaniem tego tekstu jest stwierdzenie,
że każdego – kto chce pracować z dziećmi i młodzieżą
– obowiązuje świadomość pewnych zasad. Niewątpliwie najważniejszą
wydaje się być „wspieranie rozwoju” edukowanych.
Ostatni tekst Apolonii
Suchora–Olech dopełnia poruszone wcześniej problemy,
bowiem przedstawia nauczyciela w kontekście nieustannie zmieniającej
się rzeczywistości. Stąd, aby działać na rzecz rzeczywistego
rozwoju wychowanków, trzeba szukać nowych celów i metod działania,
które będą w stanie przygotować młode pokolenie do rozumienia
otaczającego świata i życia w nim. Sprzyja temu stwarzanie w
procesie kształcenia miejsca i
czasu na autorefleksję, co dla Autorki wydaje się być bezpośrednim
sensem edukacji teatralnej.
Część druga książki: O
PRAKTYCZNYCH ROZWIĄZANIACH, to przede wszystkim osobiste
refleksje ludzi od lat związanych z działaniami teatralnymi. Są wśród
nich: aktorzy, reżyserzy, instruktorzy, terapeuci, psycholodzy i
nauczyciele. Dzięki ich uwagom będziemy mogli poznać możliwości
wykorzystania stosowanych technik teatralnych oraz „sztuki
teatru” w różnych środowiskach
i grupach wiekowych:
·
Teatr
–
Bogdan
Wąsiel, Inka Dowlasz
i
Jerzy Fedorowicz
oraz
Mirosław Gliniecki
·
Ośrodek
Teatralny
–
Stanisław Miedziewski,
Jolanta Krawczykiewicz
·
Dom
Pomocy Społecznej
–
Wojciech
Retz
·
„Akademia
Życia"
–
Maria
Marchwicka
·
„PilehØj”-
duńskie
rekreacyjne
centrum pozaszkolne
–
Knud Asmann
·
Szkoła
–
Teresa
Gliniecka
·
Ośrodki
Szkolno-Wychowawcze
–
Ewa
Delicka
i
Irena Kondej,
oraz Ewa
Jakubczyk
·
Przedszkole
–„zabawa w teatr” rodziny
–
Zosi
i Zbyszka Wójcików
Niewątpliwie
lektura zawartych w tej książce wystąpień doprowadza do wniosku,
że każde dziecko – z przedszkolakiem włącznie – może
przeżyć „przygodę z teatrem”, byle na miarę swych
potrzeb i możliwości. Chcielibyśmy, aby tych przygód było z każdym
rokiem coraz więcej, aby każdy mógł znaleźć
coś dla siebie, swój
własny "promień
słońca".
Korzystając z okazji, pragniemy podziękować
uczestnikom, a także wszystkim, którzy wspomagali organizację
sympozjum, czyniąc to często
bezinteresownie i zachowując anonimowość. Wyrazy szczególnej
wdzięczności należą
się również Zakładowi
Poligraficznemu GRAWIPOL w Słupsku, bez życzliwości którego książka
ta nie ukazałaby się w takiej formie, wzbogaconej ilustracjami z
opisywanych działań teatralnych.
Lucyna Maksymowicz & Mirosław Gliniecki
|
|