Psychologiczne
aspekty pracy teatralnej z osobami
z upośledzeniem umysłowym
____________________________________________________________________
Istnieje taki obszar (raczej okolice) teatru i taki sposób
uprawiania teatru, który de facto teatrem nie jest. Można nadawać
temu zjawisku różne miana: teatr poza teatrem, teatr dla życia,
teatr i ... Mimo że w każdym z tych sformułowań zawarte jest słowo
"teatr", nie ono jest tutaj najważniejsze - wyznacza
jedynie formę. Formuła teatralna jest na tyle pojemna i
uniwersalna, by ukazać efekty teatralnej pracy z ludźmi,
prowadzonej terapii, resocjalizacji, czy jakichkolwiek innych
zajęć; a jednocześnie daje wspaniałą okazję do spotkania się,
do kontaktu z innymi, do
spontanicznego uczestnictwa w ważnym wydarzeniu.
To co najistotniejsze w tym zjawisku, to ludzie, odrzuceni
przez społeczeństwo, nieakceptowani
przez rodzinę i najbliższych, pokrzywdzeni przez los
bardziej niż ktokolwiek inny. To co ważne, to ich problemy, ich
odmienny sposób pojmowania świata, reagowania na rzeczywistość,
ich wrażliwość. Teatr dla życia
przeznaczony jest właśnie dla nich. Pozwala na pełniejsze
doświadczanie życia ludziom innym, czy to należącym do grup społecznie
wykolejonych i grup podwyższonego ryzyka, czy też określanym jako
osoby specjalnej troski, jako sprawni inaczej, czyli wszystkim
mieszkańcom Domów Dziecka, Domów Pomocy Społecznej, Domów
Spokojnej Starości, osobom uzależnionym przebywającym w ośrodkach
odwykowych, monarowskich i w zakładach penitencjarnych, ludziom obdarzonym trwałym kalectwem itp.
Początki wykorzystania teatru i wszystkich możliwości, które
niesie z sobą forma teatralnej pracy z osobami tzw. innymi można
było zaobserwować w Polsce już w latach siedemdziesiątych.
Konstanty Puzyna umieścił „działalność teatralną wśród
szczególnych, bo niby marginalnych grup społecznych - wśród
chorych, więźniów, starców, dzieci”
jako jeden z ważnych nurtów tzw. nowego teatru, odnoszący się do
społeczno-charytatywnych i psychosocjalnych dziedzin ludzkiej aktywności.
Tego rodzaju działalność teatralna niesie pomoc ludziom
najbardziej potrzebującym poprzez kontakt i współdziałanie, ma
więc charakter głównie psychoterapeutyczny. Posługuje się
teatrem, najróżniejszymi jego formami, od „normalnego
spektaklu” po psychodramę i parateatr .
Dlaczego teatr?
Można zadać pytanie, czym teatr wyróżnia się spośród
innych form oddziaływania artystycznego i dlaczego praca poprzez
teatr ma terapeutyczny wymiar? Uważam, że działania teatralne w
największym stopniu mogą oddziaływać na „wrażliwość
estetyczną” osób z
upośledzeniem umysłowym.
Teatr jest sposobem przekazu skierowanym do wszystkich sfer
funkcjonowania osoby. Wydaje się, że przy pomocy oddziaływań
teatralnych istnieje szansa na zrozumienie ich sposobu pojmowania świata,
jego interpretacji, na stworzenie możliwości osobom z upośledzeniem
umysłowym wersji świata oderwanego od kontekstu rzeczywistości, w
której pozostają i są spostrzegani. W tym sensie najbardziej tu ogólnie zarysowanym widziałabym
pracę teatralną jako jeden z uniwersalnych sposobów ich
rehabilitacji. Dzieje się to poprzez zaangażowanie wszystkich
poziomów funkcjonowania (sfery emocjonalnej, intelektualnej i
rozwoju społecznego), dając osobie z upośledzeniem umysłowym
rzadką możliwość kreowania nowej rzeczywistości. Ta możliwość
funkcjonowania w „innej rzeczywistości” pozwala nabrać
dystansu wobec własnej sytuacji i w określony sposób kontrolować świat.
Przejdźmy teraz do omówienia istotnych aspektów, które
przybliżą nam ideę i sens zjawiska określanego mianem
„teatru dla życia”. W tej części chciałabym się
skoncentrować na krótkim omówieniu procesów i mechanizmów
psychologicznych towarzyszących teatralnej pracy. Chciałabym
przedstawić takie aspekty uprawiania
teatru wśród osób z upośledzeniem umysłowym, które wg mnie
stanowią istotne czynniki decydujące o terapeutycznym efekcie tej
formy oddziaływania, że wymienię tutaj następujące: nastawienie
na proces, zmiana, która
jest nieodzownym warunkiem procesu twórczego, uczenie się, postawa i indywidualne zaangażowanie osoby pracującej poprzez
teatr, empatia oraz aktywne uczestnictwo i rosnący poziom
partycypacji uczestników w realizowanym zadaniu.
Zacznijmy
od nastawienia na proces.
W pracy teatralnej ważny jest proces, to co się dzieje
aktualnie „tu i teraz”, spontaniczna aktywność
uczestników grupy. W pierwszej fazie pracy nie dąży się za
wszelką cenę do realizacji spektaklu jako finalnej produkcji.
Najistotniejszymi momentami i punktami zwrotnymi w pracy są te, które
pozostają w zgodzie z procesami dynamiki norm grupowych, a tym samym pozwalają
rozpoznać specyfikę grupy i indywidualne problemy ujawniające
się w trakcie prób. Spektakl nie jest wykluczony, ale nie jest
podstawowym celem i jedynym punktem dojścia, raczej powstaje
mimochodem, przy okazji całego procesu, zamyka i podsumowuje pewien
etap pracy z grupą.
Konstanty Puzyna charakteryzując zjawisko „nowego
teatru” lat siedemdziesiątych,
zwraca uwagę na to, że wszystkie nurty tego teatru
„...odchodzą od kultury produktów gotowych do kultury
kontaktów międzyludzkich...”. Wyrazem tego jest
przypisywanie większego znaczenia nie produktowi, jakim jest sam
spektakl, lecz wspólnej nad nim pracy. Istotny staje się więc nie
odbiór przedstawienia czyli oglądanie, lecz „mediacja
ludzkich kontaktów poprzez teatr albo akcje parateatralne”.
Nieważny staje się wybór formy czy konwencji, w której grane będzie
przedstawienie, ale najważniejsze stają się sprawy dotyczące
problemów wspólnych nam i tych, których określamy jako innych,
dla których teatr jest uniwersalną formą wyrażania siebie.
Następnym mechanizmem ściśle związanym z nastawieniem
na proces jest zmiana. Zmiana jest nieodzownym warunkiem
procesu twórczego. W każdym rodzaju twórczości zachodzi określona
zmiana, transformacja, metamorfoza. Zmiana może dotyczyć przekształcania
jednej formy w drugą, np. symbolu w intuicję, gestu w nowy sposób zachowania, snu w dramatyczne przedstawienie. Tak samo każda terapia jest
procesem zmieniania świadomości i zachowania. Każda relacja między
dwiema osobami staje się twórcza, jeśli ich kontakt cechuje przepływ
energii i odczuwanie
wzajemnych wpływów. Zarówno terapeuta jak i reżyser dostarczają struktury, formy, zdyscyplinowanego
procesu dla sformułowań i działań powstających nieustannie w
trakcie kontaktu z aktorami. W jednym i drugim przypadku tworzy się pole, warunki
laboratoryjne, w których druga osoba może w aktywny sposób badać
sama siebie, odkrywać nowe możliwości, przełamywać swoje
ograniczenia. W wyniku obustronnych korzyści płynących
z takiego doświadczenia i dzięki wiedzy i doświadczeniu
osoby pracującej poprzez teatr, poszczególne elementy doświadczeń
życiowych ulegają rozwojowi i udoskonaleniu. Kreatywna terapia
wykorzystująca techniki teatralne jest kontaktem, procesem,
wydarzeniem rozwiązującym problemy, specjalną formą uczenia się
i możliwością doskonalenia swoich umiejętności. Warto podkreślić,
że w terapii Gestalt kładzie
się nacisk na to, że nie żyjemy dla chwili, ale w chwili; nie dla
natychmiastowego zaspakajania swych potrzeb, ale po to, aby doznawać
swojej obecności w
otaczającym nas świecie .
Kolejny aspekt wiążący się procesem twórczym i zmianą,
na który należy zwrócić szczególną uwagę odnosi się do
mechanizmu uczenia się.
Teatralna forma pracy stwarza
osobom z upośledzeniem umysłowym komfortowe warunki uczenia się.
Uczenie się w psychologii oznacza ogólną
zdolność do przewidywania:
·
po
pierwsze: jakie zdarzenia następują po innych zdarzeniach w nas
samych lub środowisku,
·
po
drugie: jakie zdarzenia następują po naszych własnych działaniach
czy reakcjach.
W sytuacji prowadzenia zajęć teatralnych z grupą, np.
podczas próby do spektaklu, uczenie się następuje w sposób
naturalny. Uczestnicząc aktywnie w działaniach zespołu, kreując siebie czy sceniczną postać,
w miarę swych możliwości, człowiek zaczyna czuć się sprawcą
rozmaitych zdarzeń, czuje, że to od niego zależą pewne działania
i ich skutki. W ten sposób kształtuje się w nim poczucie kontroli nad zdarzeniami, które stanowi jedną z podstawowych przesłanek
psychologicznego bezpieczeństwa, a którego brak może być źródłem
silnych napięć.
Tworząc i pracując wspólnie z innymi, dążąc do
realizacji celu, jakim jest przedstawienie, zaczynamy czuć się
potrzebni, doceniani zwłaszcza, jeśli mamy możliwość
zaprezentowania się nie tylko w obrębie własnego środowiska,
lecz także na zewnątrz na spotkaniach z podobnymi sobie. Z jednej strony pozwala to na przekraczanie granic związanych
z izolacją i wyalienowaniem ze społeczeństwa, a z drugiej strony konstytuuje poczucie wartości,
które pozwala dobrze myśleć o
sobie i pozytywnie postrzegać własną osobę.
Zespołowa praca, nieustanne próbowanie i wzajemne uczenie
się uaktywniają procesy związane z wyodrębnianiem siebie ze społecznego
tła. Dzięki tym procesom człowiek potrafi odróżniać siebie od
innych poprzez rozpoznawanie i różnicowanie zachowań swoich i nie
swoich, spostrzega, że jest tą samą osobą w różnych sytuacjach i że inni rozpoznają w nim tę samą
osobę. Nabiera więc dystansu wobec siebie i innych, staje się
bardziej świadomy siebie i innych. Dostrzega różnice i konwencje
swojego życia oraz konwencje tych innych,
którymi jesteśmy organizując takie spotkania teatralne. W ten sposób umacnia się
w nim poczucie tożsamości,
które jest własną odpowiedzią człowieka na pytanie "kim
jestem?".
Kolejne zagadnienie związane z terapeutycznym wymiarem
teatralnej pracy koncentruje się wokół postawy i
indywidualnego zaangażowania osoby prowadzącej zespół teatralny.
Wszystkie efekty i rezultaty osiągane w pracy z osobami z upośledzeniem umysłowym są przede wszystkim
uzależnione od osoby zaangażowanej w działalność teatralną, od
jej przygotowania, kierunku wykształcenia, kompetencji, lecz nader
wszystko od jej osobowości, tj. motywacji do pracy, otwartości,
empatycznej postawy, czyli wrażliwości w odbiorze innych ludzi,
zdolności do słuchania ich i odczuwania.
Wśród instruktorów prowadzących zajęcia teatralne można
wyróżnić trzy dominujące postawy, rysy charakteru, odpowiadające
trzem typom nastawienia: artystycznego, terapeutycznego i
indywidualistycznego.
Osoba o nastawieniu terapeutycznym przede wszystkim kładzie
nacisk na proces rehabilitacji i efekty terapeutyczne, które
przynosi praca teatralna. Prezentuje postawę prospołeczną. Wysoki
poziom empatii, otwartość i wrażliwość charakteryzują taką
osobę.
Osoba o nastawieniu artystycznym koncentruje się na samym
zjawisku, jakim jest teatr, który daje jej możliwość
realizowania wizji artystycznych. Przykłada więc dużą wagę do
wszystkich środków artystycznego wyrazu, którymi teatr dysponuje,
np. do oprawy scenicznej, układu choreograficznego, wykorzystania
rekwizytów, doboru odpowiedniej muzyki, wreszcie gry aktorskiej
swych podopiecznych.
Z kolei dla osoby o nastawieniu indywidualistycznym (w
skrajnych przypadkach może być to nastawienie egocentryczne, a
nawet ksobne) głównym powodem podjęcia tego rodzaju pracy
teatralnej może być zaspokojenie własnych potrzeb. Wtedy cała
działalność i wszystkie jej efekty są wtórne w stosunku do
niezaspokojonych potrzeb , a podopieczni często stanowią bardzo
czuły i wygodny instrument do realizacji tych potrzeb i prób rozwiązania
swoich własnych problemów. Przedstawienia wtedy często stają się
wizjami tylko reżysera, ukazują jego wrażliwość (lub raczej jej
brak), jego sposób odbierania rzeczywistości i widzenia świata, jego problemy, albo jego wyobrażenia i
przypuszczenia, co do problemów osób, z którymi tworzy spektakl.
W tej całej realizacji gubi się pierwotny sens udziału osób, dla
których ten teatr został stworzony i powołany. Pomija całkowicie
ich kłopoty, bagatelizuje ich trud istnienia i zmagania z rzeczywistością, ich wrażliwość, traktuje się ich w
tej całej materii teatralnej instrumentalnie i mechanicznie. Ważniejsze
staje się wtedy najczęściej doprowadzenie do premiery, prywatny sukces czy poczucie wypełnionego obowiązku w
pracy.
Co najbardziej przeszkadza w osiągnięciu zamierzonego
efektu, czy to teatralnego, czy terapeutycznego? Być może za
wysoko postawiona poprzeczka przez przełożonych lub samych
instruktorów reżyserujących i przygotowujących spektakle, ich
zawyżone aspiracje i błędne wyobrażenia nt. jak ich zdaniem
teatr powinien wyglądać, co przy jednoczesnym braku odpowiedniego przygotowania prowadzi w
konsekwencji do powstawania spektakli niedoskonałych.
Podsumowując zarysowaną tu w dużym skrócie typologię można
zaryzykować stwierdzenie, że dla
osób o nastawieniu terapeutycznym na pierwszym miejscu są
inni, a najważniejszy rozwój podopiecznych, dla osób o nastawieniu artystycznym najważniejszy jest teatr sam w
sobie, natomiast dla osób o nastawieniu indywidualistycznym na
pierwsze miejsce wysuwa się realizacja siebie i swoich potrzeb.
Wydaje się, że najsłabszego wpływu na postęp procesu
rehabilitacji można spodziewać się w przypadku osób o
nastawieniu indywidualistycznym, w skrajnych przypadkach nawet ujemnego wpływu. Natomiast
oczekuje się, że wpływ na postęp procesu rehabilitacji w
przypadku osób o nastawieniu terapeutycznym i artystycznym będzie
silniejszy i dodatni.
Możemy próbować określić pewne właściwości osób
angażujących się w pracę teatralną z naszymi innymi. Jedną z najważniejszych
cech jest wrażliwość, a mówiąc językiem psychologicznym empatia.
O empatycznej
postawie, nieodzownej w pracy z naszymi innymi,
decydują takie elementy jak: stała chęć poznawania innych,
wczuwania się w ich świat, wsłuchiwania się w to co mają do
powiedzenia, podglądania ich sposobu odbierania rzeczywistości i
próby zrozumienia ich. Współbrzmiąca psychologicznie osoba
bierze pod uwagę potrzeby psychiczne swych podopiecznych, daje im
prawo do wyobraźni, wrażliwości, indywidualności, do wyrażania
siebie. Nie jest to proste zadanie, wymaga bowiem od osoby prowadzącej
zajęcia teatralne szczególnego uwrażliwienia, nieustającej
uwagi, otwartości i gotowości do podchwytywania nieśmiałych
pomysłów, do reagowania na każdą nową inicjatywę, na każdą
nową sytuację. Empatia jest istotnym elementem
postawy altruistycznej.
Ostatnia sprawa, którą chciałabym poruszyć, dotyczy
ruchu na rzecz osób z upośledzeniem umysłowym i coraz częściej organizowanych
spotkań o różnej formule: przeglądów, festiwali, warsztatów
itp. i wiąże się ściśle
z aktywnym uczestnictwem i
rosnącym poziomem partycypacji uczestników w realizowanym zadaniu.
Po pierwsze: izolacja społeczna jest szkodliwa dla
rozwoju, a w przypadku osób z
upośledzeniem umysłowym stanowi jeden z najpoważniejszych czynników
upośledzenia.
Po drugie: uczestnictwo w życiu społecznym jest podstawowym
motorem rozwoju, co w przypadku osób z upośledzeniem oznacza także
czynnik terapeutyczny i szansę wyjścia z upośledzenia.
Wiele różnych teorii psychologicznych podnosi rolę wymiany
społecznej, metabolizmu informacyjnego, więzi psychicznej jako
podstawowych czynników rozwoju. Psychika ludzka rozwija się
poprzez branie i dawanie, poprzez asymilację i akomodację.
Formuła większości festiwali, przeglądów i spotkań
teatralnych związanych z twórczością osób z upośledzeniem umysłowym pozwala z
jednej strony na integrację środowiska osób prowadzących teatry,
a z drugiej na wyjście poza mury zamkniętych instytucji wszystkich
uczestniczących i grających osób z upośledzeniem umysłowym. Spontaniczna aktywność i żywiołowość
tych osób sprawia, że nie mamy do czynienia z grzecznymi widzami
biernie oglądającymi spektakl i czekającymi do ostatniego słowa
sztuki z burzą oklasków, lecz z bardzo aktywnymi uczestnikami, wrażliwymi,
spontanicznie reagującymi na wszystko to, co się dzieje na scenie i poza nią. Tak istotne i potrzebne
bodźce płyną nie tylko ze sceny, ale przede wszystkim z całego
kuluarowego życia związanego z zawieraniem znajomości, z rozmowami, ocenianiem
spektakli, kupowaniem słodyczy, zamawianiem herbaty itp.
Aktywne uczestnictwo również przejawia się w realizowaniu i
przygotowywaniu spektaklu i
polega ono na rosnącym udziale aktorów w projektowaniu i
wykonywaniu elementów scenografii, rekwizytów, kostiumów, a
czasem nawet wykorzystanie własnych tekstów. „Uczestnictwo,
nie zaś oglądanie” to także jedno z istotnych haseł
„nowego teatru” lat siedemdziesiątych.
W wariancie radykalnym podział na aktorów i widzów zostaje
zniesiony.
Pragnienie uczestnictwa w tzw. normalnym ludzkim życiu jest
charakterystyczne dla tych osób, a jego urzeczywistnienie stanowi
warunek nie tylko normalności w stosunkach społecznych, ale i
normalności psychicznej.
[6]
J. Reykowski, G.
Kochańska, Szkice z
teorii osobowości, Warszawa
1980.
|
|