Teatr
edukacyjny jako sposób budzenia poczucia tożsamości
kulturowej
oraz tolerancji dla
kultur odmiennych
___________________________________________________________
Działania edukacyjno-teatralne obejmują bardzo szerokie
spektrum pracy wychowawczej i artystycznej. Edukacja przez teatr
jest o tyle interesującą formą pracy z młodzieżą i dziećmi,
że poza efektami typowo wychowawczymi przynosi również efekty
artystyczne.
W swoich przemyśleniach chcielibyśmy skupić się głównie
na komunikacji międzykulturowej poprzez działania teatralne i
parateatralne. Takimi działaniami są projekty, które wraz z
teatrem „Dialogus” realizujemy od początku lat dziewięćdziesiątych
w Parchowie.
Bardzo istotnym elementem, bez którego działania dla
komunikacji między kulturowej nie mogłyby się udać, jest
znalezienie miejsca i przygotowanie grupy do ich prowadzenia. Co
przez to rozumiemy? Miejsce,
w którym miałoby dojść do spotkania kultur nie może być
przypadkowe. Powinno stanowić wartość w świadomości osób,
organizujących cykl lub pojedyncze zdarzenie. Niewątpliwym krokiem
w kierunku odkrywania swojego miejsca i swojej kultury przez aktorów
i współpracowników Teatru „Dialogus” były (i są
nadal) przedstawienia w okolicznych wsiach i przysiółkach dla -
niejednokrotnie - dziesięcio-piętnastoosobowego audytorium.
Prezentacje te przeradzały się w spotkania
i interesujące rozmowy z mieszkańcami tych maleńkich wsi.
Był to niewątpliwy bodziec do poszukiwań głębszego sensu
istnienia tego teatru.
Teatr „Dialogus” poszedł drogą odkrywania
tradycji kaszubskiej jako źródła inspiracji teatralnych. Wpływ
na to ma przekonanie o wyjątkowości miejsca, w którym pracujemy i
mieszkamy, dobra energia tego miejsca. Ze zdumieniem odkryliśmy, że
żywa jest tutaj wiara w ingerencję zmarłych w świat żywych
(wieszczy, opi), coś co znaliśmy tylko z Doliny Issy, z kaszubskiego Remusa
czy opracowań etnograficznych – te i wiele innych odkryć
zainspirowały młodzież i dzieci do dalszych poszukiwań.
Te pierwsze doświadczenia doprowadziły do powstania w
1998 roku projektu Remusonalia,
który nazwę wziął od imienia legendarnego bohatera epopei
kaszubskiej Aleksandra Majkowskiego Życie
i przygody Remusa. Projekt realizowany był wielotorowo i w
kilku etapach. Koordynacją programu w Szkole Podstawowej i
Gimnazjum w Parchowie zajmowała się nauczycielka Ewa Szarek, a w
Szkole Podstawowej i Gimnazjum w Nakli emerytowana nauczycielka
Regina Jakubek. Czynny udział w projekcie brali również inni
nauczyciele z wymienionych szkół.
W pierwszym etapie uczestnicy sukcesywnie zapoznawali się
z lekturą powieści. Na zajęciach
regionalizmu oraz dodatkowych spotkaniach analizowano historię
Remusa, jego wędrówkę oraz wartości, które niesie Remusowe
przesłanie. W trakcie tej pracy uczniowie odkrywali charakter
postaci, wyszukując współczesnych Remusów wśród znanych im
ludzi. Lektura zainspirowała również do odkrywania okolicznych
miejsc sacrum,
poszukiwania miejsc podobnych do tych, o których jest mowa w powieści.
Powieść zwróciła uwagę również na bogatą demonologię
kaszubską, która zaczęła być analizowana nie tylko na podstawie
literatury, ale również opowiadań rodziców i dziadków. Młodzież
dzieliła się swoimi informacjami na ten temat na remusowych
spotkaniach. Spotkania te były również okazją do rozmów o złotych
myślach Remusa, o „inności” jako wartości,
o rodzinnych pamiątkach i ich znaczeniu, historii swojego
rodu itd. Nanoszono na mapę trasę wędrówek Remusa. Część
uczestników projektu wybierała fragmenty powieści do recytacji,
malowano na szkle ilustracje do powieści, portrety Remusa. Zespół
wokalny przygotował recital kaszubskich pieśni obrzędowych.
Powieść zainspirowała młodzież do wyruszenia na
remusowe wędrówki po okolicznych wsiach i przysiółkach.
Uczestnicy projektu, pochodzący z okolicznych miejscowości,
pracowali nad przygotowaniem tras remusowych wypraw, na które z
nastaniem wiosny zaczęli wyruszać. Odbyło się pięć wypraw, których
gospodarzami każdorazowo byli uczestnicy projektu z odwiedzanej właśnie
miejscowości czy przysiółka. Poza wyznaczaniem trasy wyprawy aranżowali
spotkania z interesującymi starszymi mieszkańcami swoich miejscowości.
Wizyty „Remusów” (jak zaczęto nazywać uczestników
projektu) stawały się wydarzeniami w odwiedzanych miejscowościach.
Wielu starszych mieszkańców opowiadało o minionych czasach, o
historii, tradycjach i dawnych obyczajach. Opowiadali wielkie i małe
historie, wzbudzając ogromne zainteresowanie
młodych badaczy historii i kultury. Gospodarze wypraw
odkrywali zaklęte miejsca, z którymi wiązały się niezwykłe
wydarzenia. Odkrywali zapomniane cmentarze, stojące w lesie lub
polu opuszczone figurki i bożemęki. Zapoznawali się z historią
miejsc i obiektów, obok których do tej pory przechodzili obojętnie.
Miejsca i ludzie, obok których żyją na co dzień, zostali na nowo
odkryci przez młodych poszukiwaczy własnych korzeni. Ogromny
materiał zbierany podczas wypraw, dokumentacja fotograficzna
sukcesywnie była opracowywana w formie albumu. Z nagranego materiału
sporządzano notatki. Przygotowywano również mapę własnych
remusowych wędrówek.
Równolegle do tych działań trwały intensywne prace nad
scenariuszem widowiska Remusonalia
i spektaklu Remus. Odbyło
się około stu prób teatru „Dialogus”, cykl
teatralnych zajęć warsztatowych. Aktorzy przygotowujący spektakl
oraz aktorzy widowiska plenerowego (23 osoby) wspólnie
przygotowywali kostiumy i niektóre elementy scenografii. W prace włączyło
się również wielu rodziców. W miarę jak zbliżał się termin
finału projektu Remusonalia
wyczuwało się coraz większe zainteresowanie lokalnej społeczności
i nastrój wyczekiwania. Do przygotowania miejsca, w którym odbyć
się miał finał, włączyło się wiele osób, które do tej pory
były tylko obserwatorami. Przygotowano widownię, poprowadzono
zasilanie elektryczne, uporządkowano plac, na którym miało odbyć
się widowisko, przygotowano stos itd.
Finał projektu odbył się 10 czerwca 2000 roku. W jego
pierwszej części uczestnicy projektu przedstawili sprawozdanie ze
swojej półrocznej wytężonej pracy omawiając poszczególne jej
etapy i przedstawiając trasy swoich wędrówek na ogromnej,
przygotowanej przez siebie mapie. Goście mogli również obejrzeć
prace plastyczne oraz dokumentację fotograficzną. W tle wystawy słuchać
można było nagranych rozmów ze spotykanymi podczas wypraw ludźmi.
Wszyscy mieli okazję spotkać się ze współczesnymi Remusami: ks.
Romanem Skwierczem, prof. Brunonem Synakiem, Wandą Kiedrowską,
Felicją Baska Borzyszkowską. Na finał zaproszono również
nauczycieli regionalizmu z Bytowszczyzny.
Po części prezentującej efekty pracy
dokumentacyjno–edukacyjnej zaproszono wszystkich na czekające
przed domem kultury wozy drabiniaste i bryczki. Rozpoczęła się
remusowa wyprawa na spotkanie z Remusem w dolinie w Jamnie. Tam
zaprezentowane zostało widowisko plenerowe Remusonalia
oraz odbyła się premiera spektaklu Remus.
Wydarzenie to zgromadziło około 500-osobową widownię i zebrało
bardzo dobre recenzje.
W projekcie wzięło udział 84 uczniów ze szkół w
Parchowie i w Nakli.
Zdecydowana
większość z nich pochodzi z ubogich rodzin. Dla większości była
to pierwsza okazja do uczestniczenia we wspólnym tworzeniu. Dzieci
i młodzież odkrywali i nadal odkrywają wartość
miejsca, w którym dane jest im żyć. Odkryli bogactwo własnej
kultury, tradycji i historii, której siła jest nieporównywalnie
większa od atakującej nas zewsząd pop-kultury.
Realizacja projektu przyczyniła się do pogłębienia
poczucia więzi z regionem, z którego się wywodzą, poczucia tożsamości
kulturowej, uwrażliwienia na piękno i wyższe wartości.
Nauczyła pracy nad wspólnym dziełem. Znajomość własnej
tradycji i kultury jest silnym bodźcem do poznawania kultur
odmiennych, poznawania ich bogactwa i szukania wspólnych elementów.
Takie przesłanie towarzyszy corocznym Biesiadom Teatralnym, odbywającym
się w Parchowie. Odbywają się one pod różnymi hasłami (Forum
Małych Ojczyzn, Konfrontacje Kulturowe, Zderzenie Kultur).
W sumie przez cztery dni widzowie mogą obejrzeć kilkanaście
spektakli i koncertów, uczestniczyć w dyskusjach o teatrze i pracy
kulturowej oraz brać udział w warsztatach. Hasła patronujące
imprezie tłumaczą udział artystów z różnych krajów – Żmudzinów,
Rosjan, Białorusinów, słowackich Romów, Fryzów, Serbołużyczan
itd. Oznaczają również prezentacje działań na rzecz etnicznej
odmienności. Warsztaty kulturowe, podczas których prezentowane są
różne formy pracy w lokalnych środowiskach na rzecz dziedzictwa
kulturowego, spotykają się z dużym zainteresowaniem.
Jednym z efektów spotkania na VIII B.T. był pomysł wspólnej
realizacji projektu pod nazwą
Kupalia – Noc Świętojańska
w czerwcu 2001 r. Ideą projektu było spotkanie seminaryjne i
warsztatowe trzech grup kulturowych: Białorusinów, Kaszubów i Żmudzinów.
Poszukiwano wspólnych korzeni żywej do dziś, w tych obszarach
kulturowych, tradycji obchodzenia święta przesilenia
wiosenno-letniego. Projekt zakończył się wspólnym białorusko-kaszubsko-żmudzkim
widowiskiem obrzędowym w plenerze opartym na o stworzonym w trakcie
spotkania scenariuszu.
Działania teatralne doskonale sprawdzają się w
zwalczaniu ksenofobii i stereotypów, obciążających wciąż
jeszcze nasze społeczeństwo. Wspólne tworzenie dzieła buduje
nowe relacje między uczestnikami aktu. Istotne jednak jest aby
tworzenie to było w pełni świadome, czyli poprzedzone
niczym nie skrępowaną, a więc świadomą prezentacją własnej
odmienności kulturowej i poznaniem innych. Już od pierwszej edycji
Biesiada została pomyślana jako forum, które ma umożliwiać
wzajemne poznawanie siebie, wymianę doświadczeń, więc z zasady
unika się wszelkich reguł konkursu czy rywalizacji. Chodzi o tę
pozasłowną umiejętność budowania i komunikowania się
opartą na dobrym smaku i zgodzie z sobą samym – i tym
co wokół mnie.
Mottem parchowskich spotkań teatralnych stały się słowa
Benjamina Barbera, które zacytował prof. Brunon Synak, otwierając
VI Biesiadę Teatralną:
Świat
nasz, znajdujący się u progu przełomu tysiącleci, staje się
coraz bardziej zatłoczony. Dotknięci skutkami tego natłoku
– poszukujemy przyjaznych przestrzeni do życia, wspólnego
gruntu, gdzie okazać możemy nasze odmienności czy swobodnie je
zachować...
Przed teatrem edukacyjnym stoi ogromne zadanie budowania tożsamości
kulturowej i szacunku dla odmienności oraz bogactwa, które one
tworzą. Wykorzystajmy to bogactwo dla teatru i dla nas samych. Wówczas
spotkanie „INNEGO” nie będzie musiało być poprzedzone
strachem, nie będzie musiało kończyć się... pustką,
niesmakiem, tragedią.
Uzupełnienie
tekstu:
KASZËBË
(pol. KASZUBI)
Nie znamy etymologii nazwy Kaszubi. Językoznawcy – onomaści i historycy nie doszli do
ostatecznych konkluzji, nawet nie jesteśmy pewni, czy nazwa
pochodzi od ziemi czy od ludu.
Nazwa ziemi po raz pierwszy pojawia się w latach 1249
– 1253 na pieczęci księcia Pomorza Zachodniego Barnima I (Cassubie). Określenie ludu w tej tytulaturze występuje dopiero w
XIV wieku – od panowania Barnima III (dux
Cassuborum). Niektórzy badacze wywodzą etymologię nazwy
Kaszubi, Kaszuby od nazw terenowych, na przykład mokradeł porosłych
sitowiem, inni uważają, że jest to nazwa etniczna, od której
urobiono nazwę ziemi.
Kaszubi są prastarym plemieniem słowiańskim, mieszkającym
na swojej ziemi od zawsze. Podlegali germanizacji i wypieraniu na
wschód, jednakże przetrwali jako ponad 300-tysięczna grupa
etniczna, która łącznie z pół-Kaszubami liczy prawie 550 tysięcy.
Współcześnie Kaszubi mieszkają przede wszystkim w województwie
pomorskim i częściowo
zachodnio-pomorskim. Trudno wyznaczyć granice ich zasięgu, bo nie
są regionem historycznym.
Wielu Kaszubów mieszka w diasporze, w Polsce, w Europie i
prawie na wszystkich kontynentach. Dlatego, jak stwierdził prof.
Gerard Labuda, nie można pisać historii Kaszub, lecz Kaszubów.
Historia Kaszubów to dziś przede wszystkim historia ich
kultury i języka, ich obyczaju i twórczości
oraz wkładu – skromnego ale zauważalnego – w
historię całej Polski i Słowiańszczyzny. Tyle zawsze było
historii Kaszubów, ile w niej było dokonań samych Kaszubów. Ale
historia ich będzie trwała tak długo, dopóki imię Kaszubów,
ich mowa, ich obyczaj, ich kultura będą stanowić wartość dla
nich samych. Takie jest przesłanie ich historii ku przyszłości.
Tadeusz Bolduan Nowy
bedeker kaszubski
REMUS
Powieść Życie i przygody Remusa Aleksandra Majkowskiego napisana została
w mowie kaszubskiej. W książce tej, w legendach, mitach i
zwyczajach, przedstawiony został kaszubski świat przełomu XIX i
XX wieku. Nie jest to ludowa opowieść, jaka zazwyczaj kojarzy się
z gwarą, z wierzeniami i obyczajami ludu. Jest to powieść z
pozoru szalona i obłąkańcza, ale jest to nade wszystko powieść
z ducha romantyczna i tkliwa, jak baśń o zapadłych zamkach i królewiankach.
W swej warstwie najprostszej, zarysowującej miejsca akcji, ze sporą
dokładnością można wyznaczać kaszubskie szlaki, którymi wędrował
Remus.
Ale gdy rozważa się konstrukcję utworu i bierze pod uwagę
to, że miejscowe legendy i przeżycia bohatera wtopione bywają w iście
homerycką odyseję, w walki błędnego rycerza Don Kichota, i gdy
patrzymy na rzeczywistość utworu, w której to, co realne, bywa
traktowane na równi z otwartym światem magicznym, to trzeba
powiedzieć, że powieść Aleksandra Majkowskiego nie ma
odpowiednika w literaturze polskiej.
Do lektury tej, wydanej po raz pierwszy przed sześćdziesięciu
laty, powieści przyciąga jej tajemniczość, jej realizm magiczny.
Erwin Kruk
|